Prokuratura potwierdziła śmierć 62 osób w sobotniej katastrofie w
Katowicach; 34 z nich zostały zidentyfikowane przez rodziny. Nadal
poszukuje się pięciu osób.
W całym kraju trwa ogłoszona w niedzielę trzydniowa żałoba po katastrofie
budowlanej w Katowicach. W kościołach odbywają się modlitwy. W wielu
miastach wystawiono księgi kondolencyjne. Flagi państwowe przepasano kirem.
Do Polski napływają z całego świata kondolencje.
W całej Polsce odbywają się kontrole warstwy śniegu zalegającej na dachach
obiektów wielkopowierzchniowych. Jej efektem jest zamknięcie kilku szkół,
hal sportowych oraz hipermarketów.
Premier Kazimierz Marcinkiewicz poinformował, że rząd będzie pracował nad
ustawami o ratownictwie medycznym oraz o sytuacjach kryzysowych łącznie, tak
by były one kompatybilne. W przyszłym tygodniu rząd przyjmie też zmiany do
prawa budowlanego, które zostały omówione w poniedziałek podczas posiedzenia
rządu. Dotyczą one zaostrzenia kryteriów i kar związanych z przeglądem
budynków wielkopowierzchniowych. Kary polegać mają m.in. na zamykaniu
obiektów, które nie mają oczyszczonych dachów z lodu i śniegu.
Premier wyjaśniał, że w Katowicach nie było potrzeby korzystania z pomocy
zagranicznych ratowników, ponieważ na miejscu była wystarczająca liczba
ludzi i sprzętu. "Za chęć pomocy z wielu krajów ratownikom i władzom tych
krajów serdecznie dziękujemy" - dodał. W imieniu Rady Ministrów podziękował
też ratownikom, wolontariuszom, a także tym, którzy oddawali krew i
wspierali finansowo poszkodowanych w katastrofie.
Rodziny ofiar katowickiej katastrofy otrzymają należne im zasiłki pogrzebowe
z ZUS, rząd pokryje wszelkie pozostałe koszty: hoteli, wyżywienia,
transportu oraz pomocy psychologicznej.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podał, że potwierdzona przez
prokuraturę liczba 62 ofiar może nie być "liczbą zamkniętą". Wcześniej
mówiono o 67 ofiarach. "Nieścisłości to nieuniknione następstwo, gdy
prowadzone są z ogromnym tempem, na wielką skalę działania rozmaitych służb.
Zwłaszcza, jeśli dzieje się to w nocy" - powiedział Ziobro.
Rodziny zidentyfikowały dotąd 34 śmiertelne ofiary katastrofy w centrum
targowym w Katowicach - poinformował w poniedziałek PAP Paweł Biedziak z
Komendy Głównej Policji. Nadal trwa identyfikowanie zwłok. Do prosektoriów
przybywają rodziny ofiar. Przeprowadzane są sekcje zwłok, pobierany jest
materiał genetyczny do badań DNA, zabezpieczane są odciski palców.
W poniedziałek odnaleziono jedną z poszukiwanych osób - Mirosława Muchę z
Sosnowca. Poszukuje się jeszcze pięciu osób. Są to: Wiesław Chałat z
Bytomia, Radosław Kawecki z Sosnowca, Edyta Konieczna z Częstochowy,
obywatel Węgier Kajtar Zsolt (pracownik belgijskiej spółki VE) i Zbigniew
Rodek z Zabrza.
Psy szkolone do poszukiwania w gruzach ofiar śmiertelnych, które w
poniedziałek po południu ponownie sprawdzały teren katastrofy, nie wskazały,
aby pod gruzami znajdowały się ciała ofiar - poinformował wicewojewoda
śląski Artur Warzocha.
Ziobro poinformował, że prokuratura badać będzie nie tylko odpowiedzialność
osób, które bezpośrednio zarządzały obiektem, ale także kwestie związane z
budową hali wystawowej w Katowicach. Prowadzone są oględziny miejsca
tragedii, zabezpieczany jest materiał dowodowy, trwają przesłuchania
świadków, są powoływani kolejni biegli. Ze wstępnych ustaleń prokuratury
wynika, że na dachu zalegała warstwa lodu sięgająca 7 - 10 centymetrów. W
ocenie biegłych - jak podano na konferencji - miała ona wpływ na zawalenie
się dachu.
Poinformowano także, że niektóre zamki drzwi w hali wystawowej były
zablokowane, co świadczy o naruszeniu zasad bezpieczeństwa.
Na Śląsku trwa akcja pomocy poszkodowanym w katastrofie. Potrzebujący mogą
uzyskać wsparcie psychologiczne i materialne oraz pomoc prawników.
Udostępnione są darmowe noclegi i transport; uproszczony tryb załatwiania
zasiłków pogrzebowych zapewnił ZUS.
Na rzecz poszkodowanych przyjmowana jest krew. W Lublinie już w niedzielę
ponad 200 osób zgłosiło się, aby oddać krew; po badaniach pobrano ją od 140
osób. W Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie w
poniedziałek krew oddało ponad 100 osób. Ponad dwustu krwiodawców zgłosiło
się w poniedziałek do Regionalnej Stacji Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w
Radomiu oraz jej pięciu oddziałów terenowych. Do Regionalnego Centrum
Krwiodawstwa w Zielonej Górze zgłosiło się kilkaset osób.
|